niedziela, 16 października 2011

Jestem wykończona



Dzisiaj już jestem zmęczona. Cały dzień biegałam na podwórku i łapki mnie bolą, a oczy same się zamykają. Jak dobrze, że mogę sobie spokojnie wrócić po spacerze do domu. Tam zawsze mogę liczyć na coś dobrego od mojej pani. Uwielbiam, jak moja pani gotuje, bo zawsze jest szansa, że dostanę kawałeczek pysznego mięska. Najlepiej jest w domu, gdy deszcz pada, a ja sobie drzemię na łóżku w ciepłej kołdrze. Czyż moje życie nie jest fajne? Czasami chętnie ładuję się na kolana mojej pani i wtedy jest jeszcze cudowniej. Mruczę i mrużę oczy. Jest mi po prostu błogo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz